Samuel Huntington był jednym z najwybitniejszych politologów. Jednym z jego sztandarowych pomysłów był argument, że kraje przechodzą proces demokratyzacji grupowo. Proces ten podobny jest do fal, które uderzają w brzeg ale potem również niestety odpływają co oznacza, że niektóre demokracje rozpadają się. Patrząc na współczesną historię Zachodu wyróżniamy trzy fale demokratyzacji, oraz trzy odpływy po każdej z tych fal.
Pierwsze fala miała swoje źródło w Amerykańskiej rewolucji (1776) i obejmuje również rewolucję Francuską oraz Anglię. Fala ta była najmniejsza, ponieważ obejmowała małą ilość państw i trwała najdłużej, bo do 1914 kiedy to wybuchła pierwsza wojna światowa.
Drugą falę demokratyzacji datuje się mniej więcej na rok 1945, czyli na zakończenie drugiej wojny światowej. Kraje Europejskie, w szczególności Anglia i Francja, straciły swoje kolonie co doprowadziło do niepodległości wielu państw takich jakie Indie, Pakistan, Wietnam, Algieria. Demokratyzacja Afryki w latach 60-tych była możliwa dzięki temu, iż kraje zachodu straciły swoje wpływy międzynarodowe.
Trzecią i ostatnią falę obserwujemy w 1974 kiedy to Hiszpania i Portugalia w różny sposób pozbywają się swoich dyktatorów. Fala ta przeciąga się w czasie do 1989 roku, kiedy to blok państw komunistycznych rozpada się. Polska i inne kraje Europy środkowy-wschodniej stają się niepodległe i demokratyczne. Charakterystyczną cechą rewolucji lat 90-tych jest brak przemocy, która prawie zawsze towarzyszy takim procesom.
W 2011 roku kraje bliskiego wschodu przechodziły tak zwaną „wiosnę arabską.” Niektórzy politolodzy wiedzieli w tym procesie zaczątki czwartej fali. Jednak pomimo iż w wielu krajach regionu udało się obalić długoletnich dyktatorów, większość reżimów pozostała niezmieniona w swoim autorytarnym charakterze. Wyjątkiem jest tutaj Tunezja, która wprowadził szereg reform demokratycznych. Natomiast inne kraje regionu (Egipt, Jordan, Arabia Saudyjska, Bahrajn, Jemen, Syria) pozostały fundamentalnie nie zmienione.